Dzieci, a zwłaszcza nastolatkowie, szukają kogoś, kto będzie dla nich autorytetem, wzorcem zachowań do naśladowania, idolem, kimś o którym może powiedzieć: „chciałbym być taki jak on”. Jak pomóc dziecku dobrze wybrać? Tak z ręką na sercu, komu by się nie marzyło, by jego nastoletnie dziecko mówiło wszystkim szczerze: „chciałabym być taka jak moja mama”, lub „chciałbym być jak mój tata”? Byłoby to cudowne, gdybyśmy potrafili stać się idealnym wzorcem dla swoich dzieci. Prawda jest taka, że znając nas doskonale, dzieci zdają sobie sprawę nie tylko z naszych zalet ale i wad. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że wzorcem stanie się dla nich jakaś osoba, której wyidealizowany obraz pojawia się w mediach. A choć możemy do pewnego stopnia mieć wpływ na wybory dziecka, nie mamy gwarancji, że celebryta, który w tej chwili jest kimś naprawdę godnym naśladowania będzie nim zawsze. Dobrym przykładem jest tu Agnieszka Radwańska, która wpierw stała się twarzą akcji „Nie wstydzę się Jezusa” a potem wzięła udział w sesji rozbieranych zdjęć. Domyślam się, że żaden z rodziców nie byłby zachwycony ujrzawszy zdjęcia gołej córki w gazecie (nawet jakby były tzw. artystyczne). Media jako super-kumpel Jako kochający rodzice mamy w sobie pewną intuicję wskazującą kto z przyjaciół dzieci jest autentycznym przyjacielem, a z kim lepiej by się nie zadawało. Ten sam instynkt pomaga nam w ocenie celebrytów i pojawiających się w mediach postaci. SpongeBob? Prawdopodobnie nie. Merida Waleczna? Bardziej. Współczesne dzieci mają większy kontakt z filmami niż z książkami. Więcej czasu spędzają przeciętnie z mediami np. internetowymi niż z rodzicami. Dlatego pomoc w wyborze pozytywnych wzorców jest szczególnie ważna. Już pod koniec szkoły podstawowej dzieci bardziej zwracają uwagę na rówieśników niż rodziców, jeśli chodzi o poczucie co jest społecznie pożądane czy akceptowane. Mimo to mamy duży wpływ na przekazywanie dzieciom wartości. Chociażby dlatego, że nasze dzieci widzą konsekwencje konkretnych wyborów swoich rówieśników. Cała klasa poza Twoją córką i jej przyjaciółką poszła na wagary i ma obniżoną ocenę z zachowania? Dowód na to, że niekoniecznie warto patrzeć na to, co robią „wszyscy inni”. Z kolei bohaterowie medialni są rywalem naprawdę trudnym do pobicia. Są przedstawiani w sposób wyidealizowany, często ich wizerunek jest kreowany przez specjalistów od marketingu w celu sprzedania waszym dzieciom konkretnych produktów czy usług. Tu nie chodzi tylko o reklamy w telewizji czy czasopismach, lecz youtube, media społecznościowe, fanowskie blogi i fora internetowe… Dlaczego wpływ mediów jest ważny? Doskonałym przykładem wpływu mediów są badania nad paleniem papierosów przez nieletnich. Proszę zwrócić uwagę, że gdy bohaterowie filmów palą papierosy jest to pokazane jako wyraz ich pewności siebie, stylu, coś co dodaje im uroku. Badania pokazały, że im więcej dziecko ogląda filmów z palącymi bohaterami tym większe prawdopodobieństwo, że samo zacznie palić. Co więcej – połowa z badanych nastolatków twierdzi, że sięgnęli po papierosa właśnie dlatego, że ich ulubiony bohater filmowy palił. Na szczęście mamy wpływ na to, co będą oglądać nasze pociechy. Jest całkiem sporo bohaterów, którzy mogą być pozytywnymi wzorcami zachowań. Nadal jest też dostępny wybór filmów i opowieści, w których bohaterowie negatywni zostają ukarani za wyrządzone zło (kwestia także bardzo ważna). Nie wystarczy przy tym, by dziecko wiedziało, że coś może mieć nań zły wpływ. Bardzo trafna wydaje mi się analogia do wizyty u lekarza. Gdy lekarz rozpozna naszą chorobę i ją nazwie nie wystarcza to by nas wyleczyć, trzeba brać lekarstwa. Tak samo z mediami, filmami. Nie wystarczy wiedzieć, że jakiś bohater, celebryta, postać jest złym modelem, trzeba umieć sobie powiedzieć: „nie będę tego oglądać” i znaleźć coś innego. Jedną z popularnych wśród nastolatków postaci jest „irytująca pomarańcza” – bohater filmików, których dziesiątki można znaleźć na youtube. Pomarańcza w bardzo prymitywny sposób (na przykład wołanie po setki razy „hej jabłko”) dokucza innym owocom. Dzieci, które to oglądają, zaczynają stosować ten sposób dokuczania wobec kolegów. Częste tłumaczenia brzmią: „Wiem, że to głupie, ale to śmieszne, poza tym przecież ja bym się w ten sposób nigdy nie zachował”. Dlatego warto tłumaczyć dzieciom, że sama świadomość, że coś jest złe nie oznacza, że nie ma to na mnie wpływu. Warto przypominać, że powiedzenie: „z kim przestajesz taki się stajesz” odnosi się też do tego, co oglądamy. Co możemy zrobić jako rodzice? Jeżeli wasze dzieci są w wieku przedszkolnym, jesteście w bardzo szczęśliwej sytuacji, bo głównie od was zależy ile i czego dziecko będzie oglądało. Dlatego przede wszystkim ograniczcie oglądanie telewizji (video) do maksimum godziny dziennie. Wykorzystajcie czas, gdy maluchy są jeszcze otwarte na wasze propozycje, by poczytać im książki zamiast puszczania filmów. Jeżeli dziecko domaga się oglądnięcia jakiejś bajki, bo inne dzieci w przedszkolu ją oglądają – sam ją wpierw obejrzyj pod kątem – czy chciałbyś by dziecko naśladowało zachowania jej bohaterów. Gdy dzieci są w szkole podstawowej, potrzebna jest zdecydowana niezgoda rodziców na promocję seksualizacji, brzydoty i buntu. Nie jestem w stanie zrozumieć rodziców kupujących dzieciom lalki-zombiaki, śmierdziuchy itp. Muszę powiedzieć to wprost – to jest kompletna głupota. Rozmawiałam niedawno ze starszą panią, która dziewięcioletniej wnuczce kupowała zestaw „Monster High” czyli modnych lalek przedstawiających seksownie ubrane trupy (zombie, wampiry i inne „nieumarłe” postacie). Tłumaczyła mi jak idiotce, że „przecież to jest na topie, wszyscy to mają i dzieciaki to uwielbiają”. Wypowiedź ta świadczy o braku refleksji i odrobiny zdrowego rozsądku. Zanim kupicie dziecku coś kupicie, pozwolicie zagrać w grę internetową, czy obejrzeć film – zastanówcie się, czy chcielibyście by te postacie stały się dla waszych dzieci wzorcem zachowań, źródłem wartości i postaw życiowych? To nie tylko zabawki, postacie – to określony styl życia. Warto zamiast tego szukać w popularnych programach telewizyjnych, na stronach internetowych, w muzyce postaci, których zachowania możecie spokojnie pochwalić. Jeżeli ulubiona postać dziecka robi coś złego, aspołecznego – nie bój się o tym z dzieckiem porozmawiać. Pokaż konsekwencje zachowań. oczywiście dziecko może mieć swoje zdanie, jednak bardzo ważne jest by usłyszało od rodziców, jakich zachowań, postaw nie akceptujecie. Podstawowy przekaz powinien być jednak pozytywny. Znajomy historyk opowiada swoim dzieciom o pozytywnych postaciach historycznych, pokazuje ich wizerunki. Być może w dziedzinie, którą się zajmujemy, czy sami fascynujemy pojawiają się takie postacie, które warto dzieciom przybliżyć. Gdy dziecko idzie do gimnazjum, mamy już o wiele mniejszy wpływ na jego wybory wzorców, możemy mieć jednak nadzieję, że dobrze uformowaliśmy podstawy. Zabranianie słuchania określonej muzyki, czy oglądania filmów nie działa dobrze na komunikację. Nastolatkowie zaczynają się z tym kryć. (Wyjątek stanowi pornografia, gdzie zakaz musi być stanowczy, umotywnowany i konsekwentnie egzekwowany.) Dobrze jest wiedzieć co nasze nastolatki oglądają i rozmawiać o tym. Pamiętajcie, że czyste zło rzadko dobrze się sprzedaje i negatywni ulubieńcy waszych dzieci mogą mieć mnóstwo godnych podziwu cech. Dlatego w rozmowie warto to przyznać, potem jednak musimy jasno powiedzieć, co nam się nie podoba, a najlepiej zakończyć wypowiedź skłaniającym do myślenia pytaniem. Przykład: „Doceniam, że XY jest lojalny dla przyjaciół, jednak oszukuje rodziców, a kłamstwo jest złe. Ma postawę „cel uświęca środki” – jak sądzisz, czym się to może skończyć?”. Wbrew pozorom możemy naprawdę dużo zrobić dla naszych dzieci. A jeśli już zafascynowały się postacią, którą uważamy za zły model, uczmy krytycznego spojrzenia i oddzielania postaw i zachowań godnych naśladowania od złych i prowadzących do negatywnych konsekwencji.Podejmowanie decyzji dotyczy każdego z nas. Jeżeli nie wiemy, jaką decyzje podjąć, pytajmy o radę - poznamy różne punkty widzenia. Szukajmy informacji, źródeł, które pomogą nam tę decyzje podjąc jak najlepiej. 1. Czy znasz kogoś, kto jest twoim autorytetem?Dlaczego ta osoba jest dla ciebie ważna? Od początków istnienia świata ludzkość zadawała sobie ciągle jedno pytanie: Kto może być autorytetem, czyli wzorem do naśladowania? Ale kim właściwie jest autorytet i czy w obecnych czasach istnieje osoba, na której moglibyśmy się wzorować? Aby odpowiedzieć na te pytania warto przypomnieć, że nazwa „autorytet” pochodzi od łacińskiego słowa ’auctoritas’ i oznacza „bycie sprawcą”, oznacza kogoś, kto coś zrobił lub czegoś dokonał. By stać się autorytetem trzeba wielu lat ciężkiej pracy, pracy, co warto dodać, wykonywanej z pasją, pełnego poświęcenia własnego życia dziedzinie, w której chciałoby się być właśnie autorytetem. Autorytet to osoba ciesząca się wielką sympatią, zyskująca szacunek innych, dzięki swoim osiągnięciom. Takim osobom ufamy, polegamy na ich opinii w wielu kwestiach, a nawet naśladujemy ich postępowanie. Żyjemy w XXI w. – wieku, który, nie da się ukryć, został zdominowany przez cuda techniki, dlatego też nasuwa się pytanie: Czy w tym skomputeryzowanym świecie młody człowiek może posiada autorytet i czy jest on mu potrzebny? Jak dobrze wiemy, autorytet to osoba, która jest dla nas drogowskazem podpowiadającym, jak mamy żyć, choć dość często nie zwracamy na to uwagi. Każdy z nas ma inny światopogląd na tę sprawę. Jednym wydaje się, że są potrzebne, innym zaś nie, ale bez takich osób na świecie byłoby bardzo źle. Najlepszym przykładem jest papież Jan Paweł II. Dzięki swej naturalności uzyskał ogromną przychylność młodych i nie tylko. To w nim większość ludzi odnalazła wzór godny naśladowania, który do dziś jest bardzo popularny wśród mieszkańców naszego kraju i innych krajów świata. Ale w tym momencie nasuwa się także pytanie: Czy autorytet musi być sławny? Odwołując się do papieża Jana Pawła II możemy ujrzeć, że Papież nie był medialny, on po prostu kochał swoją młodzież i z nią przebywał. Dlatego też stał się dla nich wzorem do naśladowania, choć większość woli naśladować osoby, które są bez wartości, które swoim zachowaniem i wyglądem nie oddają uroku autorytetu, a zazwyczaj są to: celebryci lub osoby zamieszane w różne „chore gierki”, tzw. skandaliści. Mówiąc o autorytecie, nie sposób pominąć rodziców. Ale oni bardzo często są tak zapracowani, że nie mają czasu dla własnych dzieci, bądź zwyczajnie nie zasługują na miano autorytetu. Mówi się powszechnie, że XXI w. jest wiekiem wygasających autorytetów, ponieważ młodzież nie szuka wzorców do naśladowania, a kieruje się stereotypem, uwzględniając to, co modne w tym czasie. Uważam jednak, że człowiek powinien podążać w życiu za swoim ideałem, powinien mieć drogowskaz, który w razie niepowodzeń utwierdzi go w przekonaniu, że warto, mimo trudności, dążyć do celu. 25 pytań do klientów. W poniższej, przykładowej bazie pytań, zostały zawarte te pytania, które pomogą przedsiębiorstwu lepiej zrozumieć potrzeby obecnych i potencjalnych klientów. Dodatkowo posiadana wiedza pozwoli na budowanie skutecznej strategii i podejmowanie decyzji przynoszących korzyści. Jaka jest dla Ciebie najważniejsza
Jest to mój starszy brat. Tomek nie przejmuje się otaczającym nas kryzysem, żyje swoim życiem, ciesząc się swoją rodziną. Potrafi pomóc mi wybrnąć z każdej sytuacji, nie pyta się dlaczego tak postapiłam, a nie inaczej, po prostu pomaga mi. Jest wzorem ojca, kocha swojego synka jak nikt inny na świecie.
Moim autorytetem są rodzice, ponieważ to oni mnie wszystkiego nauczyli. Poświęcili wiele czasu żeby mnie wychować, utemperować mój charakter. Nauczyli mnie, jak szanowac innych ludzi, jak przepraszać, dziękować. To przy nich zaczęłam stawiac pierwsze kroki i wypowiadać słowa. Mama uczyła mnie liter, czytać, pisać.. Natomiast tata nauczył mnie jeździć na rolkach i zaraził swoją pasją - żużlem. Pomagają mi, kiedy mam problem, starają się zrozumieć i zaakceptować moje wybory. Oczywiście, czasem się kłócimy ale to jednak nie przeszkadza w tym, by byli dla mnie najlepszymi osobami na świecie. To Oni nauczyli mnie jak kochać, szanować, być wierną... Dlaczego Oni są moim autorytetem? Ponieważ znam ich bardzo dobrze, spędzam z nimi bardzo dużo czasu. Nie wybieram postaci z książek, filmów czy dalszej rodziny, ponieważ nie znam ich w każdej sytuacji, nie wiem jak reagują na niektóre zdarzenia i nie mogę oceniać ich zachowania, ponieważ nie znam ich aż tak dobrze. Kto jest twoim autorytetem? 2013-10-10 22:06:00; KTO JEST WASZYM AUTORYTETEM 2014-09-05 15:23:06; Dlaczego średniowiecze możemy nazwać epoką krzyża i miecza?